Syllogomania, czyli mania zbierania.

To jeszcze się przyda. Tego nie wyrzucaj. To jest pamiątką. To dostałam od…. . Znacie ten problem z wyrzucaniem starych rzeczy, podczas generalnych porządków? Jeśli chomikujesz wyłącznie rzeczy, które faktycznie mają jakąś wartość, lub jest jeszcze szansa, że będą używane (choć najczęściej już nie są), to mieścisz się w średniej statystycznej. Jeśli natomiast Twoje mieszkanie zaczyna przypominać ogromny składzik rzeczy zapomnianych, na stole piętrzą się stare gazety, nie pamiętasz już jaki kolor ma dywan pod stertą pudeł i pudełek, a kładąc się spać z trudnością przesuwasz stosy bibelotów, żeby znaleźć skrawek łóżka dla siebie, to z ogromnym prawdopodobieństwem cierpisz na syllogomanię, czyli patologiczne zbieractwo. 

Zespół zbieractwa – jak się objawia?

Osoby cierpiące na ten syndrom, odczuwają ciągłą, natarczywą potrzebę nabywania i gromadzenia nowych rzeczy. Najczęściej nie zwracają uwagi na ich użyteczność, gdyż są przekonane, że wszystko może się kiedyś przydać. Potrafią całe dnie spędzać na poszukiwaniu kolejnych przedmiotów, które przynoszą do mieszkania. Niektórzy wynajdują najróżniejsze sposoby, aby dostać się na teren wysypiska, gdzie mogą szukać swoich skarbów.

Nieujarzmiona potrzeba przynoszenia coraz to nowych rzeczy, łączy się z nieumiejętnością wyrzucania tych przedmiotów, które od lat nigdy nie były używane. Skutkiem takiego zachowania są piętrzące się sterty śmieci w całym mieszkaniu oraz na terenie posesji. Chory nie potrafi się niczego pozbyć, więc z czasem traci kontrolę nad przestrzenią, w której żyje. Nie może swobodnie przyrządzać i spożywać posiłków, nie ma jak zrobić prania, nie ma miejsca, aby dobrze się wyspać. Zbierane przedmioty przejmują kontrolę nad jego życiem.

Z czasem w mieszkaniu zaczyna unosić się odór starych, rozkładających się rzeczy. Osoba cierpiąca na zespół zbieractwa, przy tak dużej ilości niepotrzebnych rzeczy, nie ma możliwości zadbania o porządek. Pomiędzy nagromadzonymi przedmiotami zaczyna rozmnażać się robactwo, zalęgają się myszy i szczury. Chory nie dostrzega problemu, gdyż silniejsze jest pragnienie posiadania i gromadzenia. Nabywanie kolejnych rzeczy przynosi mu ulgę, sprawia, że czuje się spokojniejszy, staje się nałogiem.

Patologiczne zbieractwo – przyczyny i konsekwencje.

Przyczyną zbieractwa jest najczęściej obawa, przed pozbyciem się jakiejś przydatnej rzeczy, która w przyszłości mogłaby być niezbędna. Przechowywanie ogromnej ilości przedmiotów, daje choremu poczucie bezpieczeństwa. Ma świadomość, że posiada takie zapasy, iż niezależnie co się stanie, on jest na to przygotowany. Każda kolejna rzecz, chwilowo redukuje jego lęk przed nieprzewidywalną przyszłością.

Często pierwsze objawy, łączą się z zachorowaniem na depresję i pojawiają się po stracie bliskiej osoby. Chory ma wrażenie, że cały jego świat legł w gruzach. Stabilne życie zniknęło, a kolejne lata będą przynosiły coraz więcej problemów i strat. Chorego ogarnia bezradność i poczucie społecznej izolacji. Uświadamia sobie, że jest zdany tylko na siebie, więc odczuwa przymus gromadzenia rzeczy, które pozwolą mu być samowystarczalnym, niezależnie od pojawiających się okoliczności.

Chory emocjonalnie przywiązuje się do posiadanych przedmiotów. Czasami wierzy wręcz, że każda rzecz ma jakąś nadprzyrodzoną moc, a wyrzucenie jej sprowadzi na właściciela nieszczęście. Osoba cierpiąca na patologiczne zbieractwo wierzy, że zaraz jak tylko wyrzuci jakich przedmiot, okaże się, że właśnie on jest jej teraz niezbędnie potrzebny.

Chorzy na syllogomanię niezwykle rzadko szukają pomocy. Najczęściej są to osoby samotne, które żyją w swoim świecie i nie dostrzegają problemu w swoim zachowaniu. Funkcjonują w ten sposób przez lata, coraz bardziej zapętlając się w przekonaniu, że zbierane rzeczy pozwolą im dobrze przygotować się na nadchodzącą przyszłość.

Z uwagi na swoje dziwactwa są odizolowane od społeczeństwa. Sąsiedzi nie chcą utrzymywać z nimi kontaktów. Co więcej, z czasem pojawiają się zaognione konflikty, ponieważ okoliczni mieszkańcy mają dość widoków i zapachów dochodzących z posesji zbieracza. To sprawia, że chory jeszcze bardziej zamyka się w swoim świecie i aby zagłuszyć lęk, przynosi kolejne przedmioty, które chwilowo dają mu ukojenie…